Stacje Sanitarno – Epidemiologiczne są tak obłożone pracą związaną z epidemią, że każda para rąk, jest tu na wagę złota. Inspektorów sanitarnych wspierają oddelegowani urzędnicy samorządowi, a ostatnio znów pojawili się „terytorialsi”. – W stacji w Wolsztynie pomaga nam obecnie dwoje żołnierzy Wojsk Obrony Terutorialnej – mówi szef PSSE, Piotr Zielonka. – Tak, jak urzędnicy z ratusza i starostwa powiatowego, pomagają nam w pracach administracyjnych i wpisują dane do systemu, odciążając inspektorów od pracy biurowej – wyjaśnia.
Jak podkreśla Piotr Zielonka, WOT współpracują z sanepidami od początku pandemii. Wcześniej budowały tymczasową infrastrukturę, stawiały namioty, organizowały i obsługiwały punkty pobrań wymazów. Jak informował wówczas rzecznik prasowy WOT ppłk Marek Pietrzak, w związku z pandemią koronawirusa Wojska Obrony Terytorialnej realizowały szereg zadań w celu jej zatrzymania i łagodzenia jej skutków. Dostarczały żywność i leki, wspierały służby sanitarne i samorządy, rodziny personelu medycznego, kombatantów, seniorów i przebywających w kwarantannie oraz współpracowały z ośrodkami pomocy społecznej i Caritasem.
– Za każdą pomoc jesteśmy niezmiernie wdzięczni – mówi Piotr Zielonka. – Na razie mam informację, że żołnierze pracujących w wolsztyńskiej stacji zostaną tu co najmniej dwa tygodnie. Osobiście mam nadzieje, że będziemy współpracować dłużej – dodaje. Z pomocy WOT korzystają wszystkie stacje sanitarno – epidemiologiczne w regionie. Żołnierze kierowani do pomocy w sanepidach w miejscu swojego zamieszkania.
EI
fot. ilustracyjne – WOT