Obywatelka Ukrainy, która przyjechała do pracy w firmie w gminie Przemęt, zgodnie z procedurami przeszła dwutygodniową kwarantannę. Jak wspomina jej pracodawca, dopiero po jej odbyciu zgłosiła się do niego poinformować, że źle się czuje. W efekcie trafiła do wolsztyńskiego szpitala, a następnie na oddział zakaźny. Tam potwierdzono, że jest zakażona koronawirusem. Trafiła do izolatorium, ale hospitalizacja nie była potrzebna.
– Kolejne dwa kontrolne testy wyszły ujemne i kobieta jest zdrowa. Opuściła już izolatorium – mówi Lidia Kwinto, dyrektor Państwowej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej w Wolsztynie. Dodaje, że pozostałe osoby mieszkające na terenie powiatu wolsztyńskiego, które miały kontakt z zakażoną, zostały z niej zwolnione z chwilą uzyskania wyników ujemnych.
Nie wiadomo jednak, czy zakażone koronawirusem nie były trzy Ukrainki, których do tej pory nie udało się odnaleźć. Więcej pisaliśmy o tym TUTAJ.
JP