Dziś (4.10.) po godz. 9 strażaków z Wolsztyna i Kopanicy zadysponowano do zabezpieczenia lądowania śmigłowca w Kopanicy (gm. Siedlec). Jak mówi nam asp. Waldemar Wielgosz, rzecznik komendy straży w Wolsztynie, wpłynęło zgłoszenie dotyczące starszego mężczyzny. – Z informacji wynikało, że mężczyzna ma gorączkę i nie ma z nim kontaktu – wyjaśnia aspirant. Tłumaczy, że do Kopanicy, oprócz strażaków i śmigłowca, zadysponowano też karetkę.
Na miejscu stwierdzono, że u mężczyzny doszło do zatrzymania akcji serca. Niezbędna była reanimacja, ale nie przyniosła ona rezultatu. O godz. 10.30 lekarz stwierdził zgon. – Pod tym adresem nie było nikogo, kto przebywał na kwarantannie – wyjaśnia asp. Wielgosz pytany, czy zgon mógł mieć związek z koronawirusem. – Dane dotyczące mieszkańców przebywających na kwarantannie otrzymujemy na bieżąco. Dzięki temu wiemy, czy w razie interwencji istnieje zagrożenie dla ratowników – dodaje strażak.
JP
Zdjęcie ilustracyjne, nie pochodzi z miejsca zdarzenia.