Wyjątkowo spokojna okazała się noc sylwestrowa 2020 w szpitalach w regionie. – Chciałbym, żeby każdy Sylwester był tak spokojny jak ten. Pacjentów z obrażeniami z powodu fajerwerk nie było. Zgłosiło się mało osób, prawie nie było poważnych przypadków – mówił ratownik medyczny ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Wolsztynie tuż po zakończeniu nocnego dyżuru. Zaznaczał, że ta wyjątkowa noc była bardzo udana, bo bezpieczna.
Podobnie było w szpitalu w Grodzisku Wielkopolskim. Tu również nie było pacjentów z powodu fajerwerków. Warto zauważyć, że wybuchy było słychać szczególnie przed godziną 19, czyli przed godziną od której obowiązywał kontrowersyjny zakaz przemieszczania się. Druga fala fajerwerków była słyszalna i widoczna na niebie w okolicy północy. – Sylwester był spokojny, a praca przebiegała rutynowo – mówi Halina Sroczyńska, dyrektor grodziskiego szpitala.
W sprawie zdrowia zaczęliśmy ten rok dobrze. Zwłaszcza, że po miesiącach w cieniu pandemii, często życzyliśmy sobie na nowy, 2021 rok przede wszystkim właśnie zdrowia.
JP