W drugim przetargu na budowę przedszkola w Glinnie wystartowało siedem firm. Najtańszą ofertę złożyła firma z Kaźmierza w powiecie szamotulskim. Urząd w Nowym Tomyślu uznał jednak, że oferta przedsiębiorstwa nie jest zgodna ze specyfikacją zamówienia. I w uzasadnieniu odrzucenia oferty powołał się na zapisy w ustawie Prawo Zamówień Publicznych.
Ratusz podał również, że drugą najtańszą ofertą była ta złożona przez firmę Mateusza Całusa. Spółka chciała za prace 8 mln 560 tys. zł. Jak podano, oferta przewyższała jednak kwotę, jaką na ten cel zarezerwowano. Choć nieznacznie, bo o zaledwie 60 tys. zł. Mimo to burmistrz Włodzimierz Hibner zdecydował, by postępowanie unieważnić.
W rozmowie z myRegion.pl burmistrz podkreśla, że gmina, mimo braku nowoczesnego przedszkola, realizuje ustawowy obowiązek i zapewnia dzieciom opiekę. A nowy obiekt, jak mówi Włodzimierz Hibner, ma być de facto polepszeniem warunków dla najmłodszych, bo trafią do niego również dzieci z tych placówek, które od dawna funkcjonują.
Bez względu na to dziś wiadomo już, że obiekt w tym roku nie zostanie ukończony. Budowa zajmie bowiem minimum jedenaście miesięcy od dnia podpisania umowy. A to w najbliższych tygodniach nie nastąpi.
ŁR