Ratownicy przez całą noc zmagali się ze skutkami silnego wiatru i opadów deszczu. Drzewa powalone na drogę trzeba było usuwać w Chobienicach, Starej Dąbrowie, Chorzeminie, Wojciechowie, Buczu, Gościeszynie, Jaromierzu, Grójcu Małym i Obrze. Jeden z konarów spadł na trzy samochody zaparkowane na ulicy Przemysłowej w Wolsztynie.
– Na szczęście nikogo nie było w środku, nikt nie ucierpiał – mówi asp. Waldemar Wielgosz, oficer prasowy wolsztyńskich strażaków. Przewrócił się też słup telefoniczny w Chobienicach, który strażacy musieli usunąć. W tej samej miejscowości druhów wezwano do wypompowania wody z parkingu przed sklepem Dino oraz z piwnicy na prywatnej posesji.
Takich przypadków tej nocy było więcej w całym regionie. Do akcji wyjeżdżali druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Chobienicach, Tłokach, Buczu, Przemęcie, Kopanicy, Kębłowie, Borui, Obrze oraz strażacy z Wolsztyna. W ruch poszedł też podnośnik hydrauliczny.
Na terenie powiatu grodziskiego strażacy interweniowali 12 razy. Po za połamanymi drzewami w dwóch miejscach doszło do zerwania poszycia dachu. – Nie objęło to jednak dużej powierzchni. Zabezpieczyliśmy budynki – mówi mł. bryg. Marcin Nowak, oficer prasowy grodziskich strażaków.
W powiecie nowotomyskim było podobnie, strażacy wyjeżdżali przez całą noc 12 razy. Wszystkie interwencje dotyczyły powalonych drzew lub ułamanych konarów.
JP
FOTO: OSP KSRG Jabłonna / zdjęcie archiwalne