Nowotomyska policja podsumowuje święta. Do godz. 14 w poniedziałek (5.04.) odnotowała ponad 50 interwencji – związanych m.in. z brakiem maseczek, awanturami domowymi, kolizjami i pijanymi kierowcami. Jednym z rekordzistów był mieszkaniec Zielonej Góry, który w Bolewicach pędził 104 km/h, mając w organizmie ponad dwa promile alkoholu.
Jak mówi st. sierż. Mariusz Majewski, rzecznik komendy w Nowym Tomyślu, mężczyzna miał też sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i nie zatrzymał się do kontroli. Funkcjonariusze ścigali go aż do Nowego Tomyśla, gdzie zielonogórzanin sam zdecydował, by się zatrzymać i poddać. Jak mówi Majewski, 30-latek trafił do policyjnej izby zatrzymań.
Zielonogórzanin nie był jedynym kierowcą w trakcie mijających świąt, którego zatrzymano. W ręce funkcjonariuszy trafił również 37-letni obywatel Ukrainy. Zatrzymano go w Nowym Tomyślu. Kierował mazdą mając dwa promile alkoholu w organizmie. W obydwu przypadkach sprawy trafią do sądu.
ŁR
FOTO: ilustracyjne / KPP w Nowym Tomyślu