Po aferze związanej z wyciekiem pikantnych filmików z miejskiego monitoringu, co miało miejsce w sierpniu ubiegłego roku, wyłączono obraz ze wszystkich kamer, który był udostępniony publicznie. Urząd miejski informował wtedy, że trwa sprawdzanie całej sieci kamer, połączeń i zmienianie haseł.
Po ponad pół roku obraz wrócił, ale na stronie jest widok tylko z siedmiu kamer. Wcześniej było ich kilkanaście. W tym obraz z wieży widokowej w Świętnie oraz z jej wnętrza, gdzie kamera zarejestrowała dwie pary uprawiające seks.
Dlaczego ograniczono ilość kamer udostępnianych publicznie i co zrobiono, żeby nagrany materiał był bezpieczny? We wtorek przesłaliśmy pytania do ratusza, ale nadal nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
JP