Osiem lat temu w zagospodarowanie placu zaangażowali się mieszkańcy okolicznych domów. Trzy tygodnie temu ktoś podpalił betonową konstrukcję, a dzisiaj rano mieszkańcy odkryli odłamane betonowe elementy.
Społecznie placem opiekuję się Mirosława Bordych, która mieszka w pobliżu. – Wieczorem widziałam grupkę młodzieży. Było ich słychać jeszcze w późniejszych godzinach – mówi Bordych i wyjaśnia, że gdy w nocy szła do łazienki, zauważyła przez okno jakieś przedmioty leżące przy betonowym grillu. – Myślałam, że to śmieci. Byłam zła, że młodzież zostawiła po sobie taki bałagan i zamierzałam rano pójść to posprzątać. Dopiero rano zauważyłam, że to elementy grilla – mówi Bordych.
Urzędnicy z gminy Zbąszyń podejrzewają, że albo ktoś się zbyt dobrze bawił albo specjalnie zdewastował grilla. – Apelujemy o rozsądek i przede wszystkim o dbanie o nasze wspólne dobro. Jak już się komuś coś takiego przytrafi, to może nie uciekajmy z miejsca zdarzenia, tylko zgłośmy to. A jeśli nie mamy funduszy na odnowienie, to zawsze możemy zaoferować swoją pomoc podczas naprawy – piszą urzędnicy.
To nie pierwsza taka sytuacja w ostatnim czasie. Trzy tygodnie temu ktoś podpalił grilla i gasili go mieszkańcy okolicznych domów. Zgłosili też sprawę policji, a teraz poinformowali gminę. Odpuścić nie zamierzają, bo betonowego grilla, razem z miejscem na ognisko i placem zabaw, powstały właśnie z ich inicjatywy. Sami posprzątali teren i zdobyli nawet na ten cel dofinansowanie z Unii. Nie wspominając o ty, że wkład własny pokryli z własnych pieniędzy. – Dlatego tak nam żal, że ktoś tego nie szanuje i bezmyślnie to niszczy – mówi nam pani Mirosława. Apeluje również, aby ktoś, kto ma umiejętności, podjął się naprawy zdewastowanego grilla.
JP