Dzisiaj (3.12.) około godz. 11 strażacy z Nowego Tomyśla zostali wezwani do zdarzenia na drodze między Miedzichowem a Bukiem. Nie dotarli tam, bo okazało się, że to już teren powiatu poznańskiego. Za to po drodze najechali na kolizję na szlaku między Różą a Wąsowem.
Na miejscu zastali opla astrę z rozbitym przodem oraz toyotę corollę ze zniszczonym prawym bokiem i tyłem pojazdu. – W oplu był tylko 65-letni kierowca, mieszkaniec Nowego Tomyśla, który skarżył się na ból w klatce piersiowej – mówi kpt. Damian Żukrowski, oficer prasowy nowotomyskich strażaków. Ratownicy z karetki pogotowia zdecydowali się zabrać mężczyznę do szpitala. W drugim samochodzie były trzy osoby, ale nic poważnego im się nie stało.
Kilka minut temu strażacy z Nowego Tomyśla i druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Bolewicach wyjechali do kolejnego zdarzenia. Tym razem na autostradzie na wysokości miejscowości Przyłęk. Jak poinformował zgłaszający – na prawym pasie stoi rozbity biały mercedes. Szczegóły nie są jeszcze znane.
W Wolsztynie strażacy interweniowali rano na skrzyżowaniu ulic Inwestycyjnej z Żeromskiego, gdzie ford uderzył w ciężarówkę. Nikomu nic się nie stało. Do zdarzenia przyczyniły się trudne warunki na drodze. Z kolei w Karpicku na ulicy Poznańskiej rozbiła się kobieta, która prowadziła toyotę. Potrzebna była pomoc ratowników z karetki pogotowia.
JP
Foto: PSP Grodzisk Wielkopolski