Impreza, jak co roku, była zaplanowana na sierpień. Zostało więc jeszcze trochę czasu. – Co roku jedna trzecia budżetu pochodzi od sponsorów. W tym roku może być z tym problem. Firmy będą się ratować w związku z epidemią koronawirusa – mówi Waldemar Ligma, pomysłodawca i organizator festiwalu Czyste Country.
Decyzja o odwołaniu imprezy jeszcze nie zapadła, ale wszystko wskazuje na to, że jest to kwestią czasu. – To trudny rok dla kultury – przyznaje Ligma.
RED