– Ja rozumiem, że w programie stu obwodnic najważniejsze było to, żeby było ich sto. Nie ważne gdzie, nie ważne jakie długie, nie ważne czy potrzebne – mówił na ostatniej sesji burmistrz Rakoniewic, Gerard Tomiak. – Trzeba było zrobić program 20 czy 30 obwodnic i wybudować je tam, gdzie są potrzebne, bo nie powiem, jakie emocje mną targają, kiedy jadę przez Strykowo, a tam obwodnica ma powstać – podkreślał. Odnosił się tym samym do wielu pytań mieszkańców dotyczących budowy obwodnicy okalającej Rakoniewice. I zaznaczał, że szanse na to są nikłe przyznając, że nawet protesty niewiele zmienią.
ŁR