Od 4 września strażnicy mogą wystawiać mandaty za niesegregowanie odpadów, niezłożenie deklaracji śmieciowej lub kłamstwa zawarte w takich deklaracjach. Bo zdarza się, że właściciele mieszkań czy domów podają mniejszą liczbę mieszkańców niż w rzeczywistości. Mandaty mogą dostać też osoby, które deklarowały założenie kompostownika, a tego nie zrobiły lub zrobiły, ale z kompostownika nie korzystają.
Nakładaniem kar mają się zająć strażnicy, którzy nie wiedzą, jak w praktyce ma to funkcjonować. – Trudno się spodziewać, byśmy stali przy śmietnikach i sprawdzali, co mieszkańcy wyrzucają – mówi szef straży w Wolsztynie, Mirosław Miętus. Jego zdaniem nowe prawo nie jest na tyle precyzyjne, by móc na jego podstawie natychmiast działać. – Dotychczas zajmowaliśmy się m.in. przypadkami podrzucania śmieci i prowadziliśmy działania zmierzające do ustalenia sprawców. Teraz, od kiedy mamy nowe uprawnienia, trzeba wypracować model działania. Bo czy w przypadku bloków, kiedy nie będzie segregacji, panować będzie odpowiedzialność zbiorowa? – pyta Mirosław Miętus dodając, że życie pokaże, jak w praktyce sprawdzą się nowe przepisy.
Tymczasem przewodniczący ZM „Obra” wyjaśnia, że już od dawna sprawdzane jest, czy mieszkańcy segregują śmieci. – Odbywa się to przy wywożeniu odpadów. Są one wysypywane w śmieciarce na specjalną tacę i wykonywane są zdjęcia. Następnie tworzona jest dokumentacja i na tej podstawie wszczynamy postępowanie – tłumaczy Krzysztof Piasek. Wyjaśnia, że w przypadku bloków panuje odpowiedzialność zbiorowa, a informacja o braku segregacji przekazywana jest do wspólnot bądź spółdzielni. Wiąże się to z naliczeniem dodatkowej opłaty. A jaka ma być w tym wszystkim rola strażników miejskich?
– Jak wiadomo, mogą oni nakładać mandaty. Tym samym otrzymując zawiadomienie o tym, że ktoś np. nie segreguje odpadów, powinni pojechać, sprawdzić to i wykonać dokumentację – mówi przewodniczący. Dodaje jednak, że gotowy model współpracy ma być wypracowany na dniach.
Zgodnie z nowymi przepisami, strażnicy mogą wystawiać mandaty sięgające 500 zł.
ŁR