NewsWOLSZTYN

W Mochach auto osobowe wypadło z drogi i wpadło do przydrożnego lasu1 min na czytanie

0

Mundurowi ostrzegają, że po deszczu jezdnia jest śliska i trzeba zdjąć nogę z gazu. Dowodem jest dzisiejsza (15.07) kolizja pod Mochami, gdzie tuż za mostem, jadące w kierunku Wolsztyna auto osobowe wypadło z drogi i wpadło do lasu.

Do zdarzenia doszło ok. godz. 17.30 tuż za łukiem drogi, za mostem. Kierowca jadącego w kierunku Wolsztyna seata najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do panujących warunków i na mokrej, śliskiej nawierzchni nie zapanował nad pojazdem, uderzył i przerwał bariery zabezpieczające po czym wpadł do rosnącego poniżej poziomu jezdni lasu.

Kierowca, 21-letni mieszkaniec Moch był trzeźwy, a z kolizji wyszedł bez żadnych obrażeń. Jak poinformował dyżurny KPP w Wolsztynie, nie miał zamiaru przyznać się do twardego lądowania, ale zdarzenie zgłosił na numer alarmowy świadek. Na miejsce skierowany został patrol policji z Przemętu. Sprawca kolizji został ukarany mandatem w wysokości 50 zł.

To już co najmniej druga kolizja, podczas której ucierpiały głównie bariery. W maju ubiegłego roku przebiła je i wpadła do tego samego lasu kobieta, również mieszkanka Moch, choć jechała wówczas w przeciwnym kierunku.

Jak mówił podczas remontu drogi wojewódzkiej 305 w Mochach były zastępca wójta gminy Przemęt – Mariusz Silski, na etapie przebudowy pojawił się pomysł, by zamiast remontowania starego mostu, postawić obok nowy i przy okazji zniwelować ostre łuki, a starą konstrukcję po prostu rozebrać. Nie zgodził się inwestor i zarządca drogi – Wielkopolski Zarząd Dróg Wojewódzkich.

EI

Podziel się informacją ...

Zobacz inne

Więcej w News