Groźna zdarzenie, do którego doszło w sobotę na wysokości Bukowca (pisaliśmy o tym TUTAJ), zostało zakwalifikowane jako kolizja. Dzieje się tak wówczas, kiedy nie ma osób poszkodowanych, a jeżeli są, to ich obrażenia nie wymagają leczenia dłuższego, niż siedem dni. Zdaniem funkcjonariuszy z Komendy Powiatowej Policji w Nowym Tomyślu, winny zdarzeniu jest kierowca sportowego mercedesa, który nie zachował bezpiecznej odległości od pojazdu, który jechał przed nim. W efekcie z ogromną siłą uderzył w forda focusa, który wylądował w rowie. Kierowcy, na szczęście nic się nie stało. Chwilę po kraksie uskarżał się jedynie na ból pleców, ale ostatecznie nie było potrzeby jego hospitalizacji. Jak tłumaczy mł. asp. Joanna Jerzewska z nowotomyskiej policji, kierowca mercedesa będzie przesłuchany, a wniosek o jego ukaranie zostanie skierowany do sądu. Jeżeli kierowca przyzna się do winy, sprawa zakończy się grzywną. Jeżeli nie, czeka go udowadnianie swojej niewinności podczas procesu.
ŁR