NewsWOLSZTYN

Radni jednogłośnie przyznali burmistrzowi maksymalne wynagrodzenie2 min na czytanie

0

Rada Miejska Wolsztyna głosowała dziś nad podwyżkami diet radnych i sołtysów oraz podwyżką dla burmistrza. Odczytywane przez księgową urzędu uchwały zostały tak skonstruowane, by podatnicy nie dowiedzieli się z nich ile będzie zarabiał ich włodarz. Kwoty bazowe bez podania kwoty i współczynniki, przez które należy je pomnożyć niewiele im powiedzą.

W 2014 roku, czyli w pierwszym roku urzędowania i w czasach gdy burmistrz takiej gminy jak Wolsztyn mógł liczyć na wynagrodzenie zasadnicze od 4 tys. 500 do 6 tys. zł, wynagrodzenie Wojciecha Lisa wynosiło 10 tys. 800 zł brutto z czego połowa – 5 tys. 400 zł. to wynagrodzenie zasadnicze, a reszta dodatki: funkcyjny prawie 1 tys. 900 zł stażowy – niespełna 600 zł i najbardziej tajemniczy dodatek specjalny w kwocie ponad 2 tys. 900 zł.

W 2018, po obniżkach burmistrz zarabiał w sumie 10 tys. 380 zł brutto, a dziś – jak skomentowali radni „dostał maksa”, czyli jak wynika z rozporządzenia, na podstawie którego podwyżki są wprowadzane – 10 tys. 430 zł brutto podstawy. W kwestii dodatków – według ministerialnej tabeli sam dodatek funkcyjny to maksymalnie 3 tys. 450 zł brutto i tyle radni burmistrzowi przyznali, a do tego dodatek specjalny w wysokości 30 proc. wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego razem wziętych oraz stażowy za 18 lat pracy.

100-procentowa podwyżka dla burmistrza to prezent od radnych, za który zresztą Wojciech Lis „serdecznie” podziękował. Wysokość została ustalona na posiedzeniu wspólnym komisji rady przed sesją. Pierwotny wniosek o podwyżkę dla burmistrza przedstawiony radnym dotyczył 80 proc., ale Dominik Tomiak zaproponował 90 proc., a Artur Strażyński 100 proc. i zapytał czy za podwyżką dla Wojciecha Lisa idzie podwyżka dla zastępcy – Tomasza Spiralskiego. Pensję wiceburmistrza ustala burmistrz, ale padło zapewnienie, że podwyżka będzie. Czy równie hojna?

EI

Podziel się informacją ...

Zobacz inne

Więcej w News