Wczoraj (29.10.) ok. godz. 16 mieszkaniec ulicy Nowej w Przemęcie wyszedł przed dom i stracił przytomność. Okazało się, że doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Pierwsza na ratunek ruszyła żona, potem jeden ze strażaków ochotników, który odwiedzał akurat krewnych przy tej ulicy. Wezwano też służby.
Pierwsza na miejscu była jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej z Przemętu. Po pięciu minutach była już karetka pogotowia, a potem jednostka strażaków z Wolsztyna. Ratownicy zrobili co w ich mocy, żeby uratować życie mężczyzny, ale nic nie udało się zrobić. Lekarz stwierdził zgon 57-letniego, emerytowanego policjanta.
JP
Foto: OSP Przemęt