– Debile się nie pozaszczepiali, a teraz my się pochorujemy. Jak panią serce boli, to nich sobie pani liść kapusty przyłoży! – takimi słowami do pacjentki miał zwrócić się jeden z lekarzy Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Wolsztynie. Do sprawy odnosi się szef lecznicy Karol Mońko.
– Przeprowadzone czynności wyjaśniające nie doprowadziły do potwierdzenia dopuszczenia się przez lekarza „nieakceptowalnych zachowań” – twierdzi Karol Mońko. Na jego wniosek Komisja ds. Etyki w SPZOZ w Wolsztynie zbada czy lekarz dopuścił się złamania zasad etyki lekarskiej.
Jak wyjaśnia dyrektor wolsztyńskiego szpitala, Karol Mońko, lekarz bez wątpienia ma kwalifikacje do pracy. Prawo wykonywania zawodu otrzymał 11 lat temu i niemal natychmiast rozpoczął specjalizację z ortopedii i traumatologii narządu ruchu. – Jako rezydent w zakresie ortopedii, 29 czerwca 2021 r. ukończył staż specjalistyczny – pisze w odpowiedzi na nasze pytania Karol Mońko. – Otrzymano również pozytywną opinię kierownika specjalizacji na temat lekarza, który spełnia wymogi pracy na podstawie posiadanej wiedzy teoretycznej i umiejętności praktycznych, wobec czego spełnia wymogi NFZ do pracy na SOR-ze i w poradni chirurgii urazowo – ortopedycznej – dodaje dyrektor. Na SOR-ze został zatrudniony w marciu, a w poradni ortopedyczno – urazowej w maju tego roku.
Karol Mońko podkreśla, że bezpośrednim przełożonym lekarza jest kierownik SOR, który na bieżąco monitoruje działania lekarzy pracujących na jego oddziale i rozwiązuje ewentualne problemy. Zaprzecza też jakoby był wcześniej informowany o okolicznościach wymagających jego natychmiastowej interwencji w prawie pracy lekarzy oddziału ratunkowego – w ogóle. – Proszę wziąć pod uwagę, że w każdy weekend oprócz leczenia chorych na oddziałach szpitalnych, jednostki SPZOZ w Wolsztynie udzielają bezpośredniej pomocy medycznej w wieczorynce i SOR-ze. Przyjmują po 150 pacjentów i jest to realizowane przez personel medyczny pracujący w ogromnym stresie i pod presją chorych – pisze dyrektor Mońko. – To powinno być wyjaśnienie ewentualnych kontrowersyjnych wypowiedzi czy zachowań, co w żadnym stopniu niczego nie usprawiedliwia, jeśli coś takiego miało miejsce – dodaje.
EI