Do tragedii doszło w sobotę (14.08.) w Glinnie (gm. Nowy Tomyśl). Jak informuje st. sierż. Mariusz Majewski z policji w Nowym Tomyślu, funkcjonariusze o siódmej rano dostali zgłoszenie o mężczyźnie leżącym w przydrożnym rowie. Na miejscu stwierdzili, że 38-latek nie żyje. – Zabezpieczono miejsce i wezwano patologa – mówi Mariusz Majewski.
Policjanci przyjęli, że mężczyzna prawdopodobnie z nieustalonych przyczyn wjechał rowerem do rowu w następstwie czego uderzył głową w wystający z ziemi pień, co doprowadziło do jego śmierci. – Policjanci obecni na miejscu wykluczyli udział osób trzecich.
ŁR