Dokładnie 135 lat po otwarciu pierwszej linii kolejowej z Wolsztyna do Zbąszynka i 114 lat po wybudowaniu Parowozowni, Parowozownia Wolsztyn Instytucja Kultury Województwa Wielkopolskiego świętowała w piątek (2.07.) swoje piąte urodziny. Z tej okazji dla zaproszonych gości odbyło się m.in. okazjonalne kuratorskie zwiedzanie obiektu, które poprowadził Bartłomiej Pomianowski, a wieczorem Deep House Party.
Jednym z gości skromnej uroczystości był prezes PKP CARGO – Czesław Warsewicz, współorganizatora, który od trzech lat nie wypłaca Parowozowni dotacji, do której zdaniem pozostałych organizatorów się zobowiązał z chwilą podpisania umowy. – W tej umowie jest wiele zapisów, z których każdy bierze tylko te, które go interesują – mówi Czesław Warsewicz. – To m.in. zapis, który mówi, że nadzór nad Parowozownią jest w wyłącznej kompetencji marszałka województwa, który powołuje także dyrektora – dodaje.
– PKP CARGO przekazało Parowozowni majątek wartości kilkunastu milionów złotych i chcemy, żeby nasze dziedzictwo było właściwie kultywowane, finansowane i wydatkowane, a zgodnie z umową mamy prawo do sprawdzenia wydatkowania tych środków. – Od wielu miesięcy prosimy marszałka o przekazanie dokumentów, ale pan marszałek, albo marszałek w osobie pana Marszałkiewicza, do 2 lipca nie przekazał większości z nich – podkreśla Czesław Warsewicz.
Nic więc nie wskazuje więc na to, że audyt, od którego PKP CARGO uzależnia dalsze finansowanie Parowozowni Wolsztyn szybko się zakończy. – Wszystko jest możliwe – mówi za to prezes spółki o możliwości wycofania się z umowy założycielskiej z samorządami województwa, powiatu i gminy Wolsztyn… Bo jest najwyraźniej niezadowolony z działalności pozostałych organizatorów.
EI