Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, są już wstępne ustalenia dotyczące przekazania dostępu do monitoringu nowotomyskim funkcjonariuszom. To efekt ostatnich decyzji burmistrza Nowego Tomyśla Włodzimierza Hibnera, który zamierza zlikwidować straż miejską. I dążyć do większej współpracy z policją. A przekazanie monitoringu na komendę ma być jednym z pierwszych kroków.
Burmistrz spotkał się już z nowym komendantem Maciejem Krystofkiem. Choć szczegóły rozmów nie są znane, to wiadomo, że jest wola obu stron, by monitoring znajdował się na komendzie. Dzięki temu funkcjonariusze mieliby dostęp do kamer przez całą dobę. Jak ustaliliśmy, gmina miałaby płacić za bieżące utrzymywanie sieci kamer i urządzeń niezbędnych do funkcjonowania monitoringu. A to podstawowy warunek, by mógł on zostać przekazany funkcjonariuszym. Bo nie ma sytuacji w kraju, by to komenda utrzymywała kamery, które należą do gmin.
Obecnie niewiadomo jeszcze, kiedy funkcjonariusze mieliby zyskać stały dostęp do kamer. Nie wiadomo również, czy za likwidacją straży miejskiej opowiedzą się radni. Pewne jest natomiast, że w ocenie komendanta nowotomyskiej policji to formacja, która jest potrzebna. Dlatego nie ma pewności, czy radni przegłosują jej likwidację.
ŁR