– Drodzy Mieszkańcy Nowego Tomyśla i okolic! – zaczyna swój list Krzysztof Stachowiak. – Bardzo tęsknię za Wami i za naszym miastem. Jak wiecie, przez okoliczności życiowe przebywam od kilku lat w ośrodku pomocy społecznej oddalonym od Nowego Tomyśla o 100 km. Trudno było mi rozstać się z miejscem, w którym żyłem przez 40 lat i w którym znałem „każdy kąt”. A przede wszystkim ciężkie było rozstanie z setkami znajomych i przyjaciół – podkreśla pan Krzysztof.
– Niestety, znaczne oddalenie od Nowego Tomyśla sprawiło, że bardzo rzadko mogłem odwiedzać choć na chwilę Nowy Tomyśl, podobnie sporadycznie inne osoby mogły odwiedzać mnie w ośrodku. Ponadto, z uwagi na epidemię od 14 miesięcy stało się to zupełnie niemożliwe. Jak wiecie, jestem osobą bardzo mobilną, więc pozostawanie w ośrodku przez tak długi okres wpływa bardzo niekorzystnie na moje samopoczucie i zdrowie – zaznacza
– Od dłuższego czasu myślę o zmianie mojej sytuacji. Najlepszym rozwiązaniem byłoby zamieszkanie w pokoju lub osobnym lokalu, w którym mógłbym liczyć na niewielką pomoc osoby towarzyszącej. Jestem osobą odpowiedzialną, w miarę możliwości samodzielną i posiadam środki finansowe, by normalnie funkcjonować. Marzę, by wrócić do rzeczywistości, w której część dnia spędzałem w mojej ukochanej świetlicy środowiskowej, a pozostały czas spędzałem na spotkaniach z przyjaciółmi lub po prostu zjeżdżając miasto moim elektrycznym wózkiem. Dlatego tak zależy mi na lokalizacji mojego zamieszkania wśród społeczności nowotomyskiej – podkreśla Krzysztof Stachowiak.
Jak pomóc? Pan Krzysztof wskazuje w liście, że można dzwonić pod numer 509 705 009 lub wysłać maila na adres: stachu285@wp.pl.
RED
