Powiatowe biuro Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Nowym Tomyślu zapowiada kontrolę w gospodarstwie szefa wolsztyńskiego biura ARiMR, Rafała Ścipniaka. To pokłosie zawiadomienia dotyczącego dopłat bezpośrednich.
– Z uzyskanych przeze mnie informacji jasno wynika, że kierownik wolsztyńskiego biura od lat wyłudza dopłaty do dwóch działek, w Nowej Obrze i w Tłokach. Kupił je w 2005 roku, ale ich nie uprawia – mówi nam autor pisma, które trafiło do dyrektora ARiMR w Poznaniu Mateusza Bukowskiego. Ten skierował je powiatowego biura w Nowym Tomyślu, które zapowiada kontrolę.
Szerzej sprawy nie komentuje Katarzyna Włodarczyk, kierownik powiatowego biura ARiMR w Nowym Tomyślu, które zobligowano do wyjaśnienia możliwych nieprawidłowości. – Zajmie się tym biuro kontroli. Myślę, że w ciągu miesiąca będziemy wiedzieli, jakie są wyniki – mówi Katarzyna Włodarczak. A co na to sam zainteresowany, Rafał Ścipniak? – Ustosunkowanie się do tego na tym etapie nie ma sensu. Do czasu zakończenia kontroli nie będę komentował tej sprawy – mówi Rafał Ścipniak.
ŁR