W Grodzisku Koło Polskiego Związku Wędkarskiego liczy ok 400 członków, większość to mieszkańcy gminy Grodzisk. Wędkują młodsi i starsi. Spora ich część odwiedza sklep wędkarski Marcina Górki przy ul. Mickiewicza, który wraz z żoną Martyną prowadzi również sklep zoologiczny działający już prawie 20 lat. Sam wędkuje, dlatego doskonale rozumie potrzeby swoich klientów i zamawia dla nich najbardziej wyszukany sprzęt.
– Rynek wędkarskich akcesoriów z roku na rok się powiększa. Klienci nie kupują już najprostszych kołowrotków, nie chcą byle czego – mówi pan Marcin. – Stawiają na jakość i chcą sprzętu najczęściej średniej klasy, choć wędki można u mnie kupić już od dwudziestu kilku złotych, a takie najpopularniejsze modele kosztują 150-200 zł. Najdroższe wędki na rynku mogą kosztować i kilka tysięcy. W grodziskim sklepie takich nie ma, ale można na specjalne życzenie zamówić. Podstawowy sprzęt dla początkującego wędkarza to uzbrojona wędka, podbierak i siatka, do tego najczęściej wędkarze kupują zanęty, przynęty, akcesoria wędkarskie, krzesełka, odzież przeciwdeszczową i buty.

– W grodziskim Kole PZW nr 14 najliczniejszą grupę wędkarzy stanowią tak zwani „karpiarze” – mówi Marcin Górka. – Oni łowią najczęściej na kulki proteinowe i pellety. Ostatnimi czasy na topie jest też „method fedder”. Metoda ta łączy w sobie najlepsze elementy tradycyjnej gruntówki i nowoczesnego wędkarstwa karpiowego. Stworzony głównie do połowu karpi, sprawdza się równie dobrze na leszcze, jazie i inne karpiowate. Z tego powodu oraz dzięki niezwykłej prostocie bije rekordy popularności – tłumaczy właściciel sklepu.
Metody połowu są różne: spławikowa, gruntowa lub spinningowa (na ryby drapieżne). Do każdej są inne przynęty. – Zazwyczaj są to plastikowe, kolorowe rybki lub żywe robaki, które sprzedajemy do metody gruntowej i spławikowej. Gdy wędkarz łowi metodą gruntową, to dowiaduje się o braniu przez elektroniczny lub mechaniczny sygnalizator zamontowany do podpórki – tłumaczy pan Marcin.

Pierwszym krokiem, żeby zostać wędkarzem jest zdanie w kole wędkarskim egzaminu teoretycznego, a następnie dostarczenie zaświadczenia do starostwa, do wydziału ochrony środowiska, by otrzymać kartę wędkarską. Posiadacz karty wędkarskiej może już zapisać się do dowolnego wybranego przez siebie Koła Wędkarskiego PZW, gdzie po opłaceniu składek otrzymuje pozwolenie na wędkowanie na wodach okręgu poznańskiego.

W pozwoleniu znajduje się lista wód, na których można wędkować, informacje o okresach i wymiarach ochronnych określonych gatunków ryb, poniżej których łowienie jest zabronione. Dzieci do 14 roku życia mogą wędkować jedynie pod opieką dorosłego opiekuna posiadającego kartą wędkarską. Później mogą wyrobić sobie własną.
– Czasy się zmieniają i te zmiany obserwuję też u moich klientów- podkreśla właściciel sklepu. – Młodsze pokolenie wędkarzy traktuje łowienie bardziej jak sport i formę wypoczynku. Klienci szukają nowych rozwiązań, są ciekawi nowinek. Kiedyś wędkowanie dostarczało rodzinom pożywienia, wędkarze łowili ryby po to, aby zabrać je do domu, teraz to się bardzo zmienia – tłumaczy pan Marcin. Wyjaśnia, że są prywatne łowiska typu „no kill”, gdzie zasadą jest, że ryba bezwzględnie wraca z powrotem do wody. Marcin Górka podkreśla, że takie łowiska dysponują dzięki temu bogatszym rybostanem i są atrakcyjniejsze dla wędkarzy.
– Wędkowanie w dzisiejszych czasach przeżywa mały renesans, bo w dobie izolacji staje się jedną z niewielu dozwolonych form aktywności. Mamy nadzieję, że w tym roku będziemy mogli w grodziskim Kole PZW 14 zorganizować nasze zawody z cyklu Grand Prix – podsumowuje Marcin Górka.
AS
