Obecny tzw. stary cmentarz przy ul. Mostowej powstał prawdopodobnie w XVII w. Najstarsze zachowane groby pochodzą z drugiej połowy XIX w. Wśród starych mogił należy wymienić, jako jeden ze starszych, grób proboszcza kolegiaty zmarłego w 1864 r. – Wojciecha Pietraszewskiego. Jak mówi wciąż czytelny (bo odnawiany) napis „Nieboszczyk był tu lat 31 proboszczem, dożył wieku 61 lat, 3 m i 11 d. Chciał wśród parafian spoczywać licząc na ich modły przez Bogiem. Na kościół tutejszy i na ubogich zapisał 4300 Tal.”. Nazwa nekropolii wywodzi się od stojącego na niej drewnianego, mającego konstrukcję zrębową, niedużego kościoła pod wezwaniem św. Mikołaja.
Pierwsza wzmianka o świątyni pochodzi z 1640 r. W obecnej postaci została ukształtowana w XVIII w. Dziś służy parafii katolickiej jako kaplica cmentarna. Także od nazwy kościoła bierze się określenie całej tej części miasta, noszącej historyczne miano Kępy Świętomikołajskiej. Dlaczego mówi się „świętomikołajska” – to już wiadomo. Ale skąd wzięła się „Kępa”? Wyjaśniamy. Tuż obok wyniesionego na wzgórzu (czyli na Kępie!) cmentarza, nieco poniżej, płynie dziś Obra oddzielająca też stare miasto od współczesnego osiedla Na Kępie.
Jednakże – według niedawnych badań zbąszyńskiego historyka Zenona Matuszewskiego – kiedyś, przed wiekami, Kepa była… wyspą na dużo większym niż obecnie jeziorze Błędno. Także dzisiejsze stare miasto (czyli Rynek z uliczkami) było wyspą, na której ulokował się gród kasztelański wraz z podgrodziem. Z czasem jednak poziom wód w jeziorze tak się obniżył, że dawne wyspy stały się częścią jednego miasta. Warto wiedzieć, iż obok Kępy Świętomikołajskiej, cmentarza i kościółka św. Mikołaja, jest jeszcze ul. Świętomikołajska wychodząca z Rynku i prowadząca w kierunku kładki na Obrze i do os. Na Kępie. Zatem cały ten obszar miasta za Obrą poświęcony jest św. Mikołajowi.
HG