NewsREGION

Nikt nie wierzy w izolację w święta, więc po świętach czeka nas zaostrzenie ograniczeń1 min na czytanie

0

W niedzielę handlową 20 grudnia nie będą obowiązywały godziny dla seniorów. Zakupy przez cały dzień będą mogli zrobić wszyscy, ale na wigilijną kolację będzie można zaprosić maksymalnie pięć osób, nie licząc domowników. Już teraz można się jednak pokusić o stwierdzenie, że w wielu przypadkach przepis nie będzie respektowany.

Jakie służby miałby w Wigilię nachodzić obywateli w ich prywatnych domach i mieszkaniach i liczyć gości, i czy miałyby to być kontrole wyrywkowe, czy w odpowiedzi na donosy? To akurat nie wynika wprost z rozporządzenia i dziwią się temu nie tylko mundurowi, ale i pracownicy służb sanitarnych.

Przepis ograniczający liczbę osób przebywających w prywatnych mieszkaniach będzie obowiązywał do 27 grudnia, ale już od 28 grudnia mają wejść w życie kolejne obostrzenia, bo rząd spodziewa się, że po świętach liczba zakażeń Sars-CoV-2 wzrośnie.

Oficjalnie nie ma więc co liczyć na sylwestrową zabawę ze znajomymi nawet we własnym domu. Jak zapowiedział w jednym z wywiadów Jarosław Gowin, można się spodziewać zniesienia limitu dodatkowych pięciu osób w domu i sugestii, by się nie przemieszczać.

Zakazać tego obywatelom nie można bez wprowadzenia stanu wyjątkowego. Karać też nie. Ale każdy w tej kwestii powinien się kierować rozsądkiem i zastanowić się czy dla dobra własnego i przyjaciół, ten jeden raz się nie poświęcić. I jak filmowe „Lejdis”, zaplanować Sylwestra w innym terminie.

EI

Podziel się informacją ...

Zobacz inne

Więcej w News