NewsNOWY TOMYŚL

Nie ma karetek, wysyłają strażaków. Dziś pomagali 75-letniemu mężczyźnie z koronawirusem1 min na czytanie

0

Dziś po godz. 14. strażacy z Nowego Tomyśla i Jastrzębska Starego interweniowali u 75-letniego mieszkańca Jastrzębska. Mężczyzna ma koronawirusa i choruje na cukrzycę. Pomoc wezwał syn. – Mężczyzna miał nie wziąć insuliny – mówi kpt. Damian Żukrowski, rzecznik nowotomyskich strażaków. Wyjaśnia, że skierowano dwa zastępy, a takie interwencje zdarzają się, gdy karetki pogotowia są zajęta, a pomoc potrzebna jest natychmiast. 

Strażacy ubrani w specjalne kombinezony mogą sprawdzić stan pacjenta, a w razie problemów z oddychaniem, podać tlen. Jeżeli uznają, że to konieczne, czekają tak długo, aż pacjenta przejmą ratownicy z pogotowia. Kapitan Żukrowski przyznaje, że w ostatnich dniach to drugi taki wyjazd strażaków. W tym wypadku zakończony przejęciem pacjenta przez pogotowie i zabraniem go szpitala. 

W sąsiednim powiecie wolsztyńskim podobnych interwencji jeszcze nie było. Ale rzecznik strażaków Waldemar Wielgosz mówi, że normą jest, że kiedy nie ma karetki na miejscu, do podobnych zdarzeń kierowani są strażacy. – Przechodzimy szkolenie z kwalifikowanej pierwszej pomocy, interweniujemy w przypadku zawałów czy udarów. Są wśród nas ratownicy medyczni z doświadczeniem – wyjaśnia Waldemar Wielgosz. 

JP

Podziel się informacją ...

Zobacz inne

Więcej w News