NewsREGION

Bezrobocie rośnie, ale minimalnie. Ludzie zwalniają się sami. Dlaczego?2 min na czytanie

0

Liczba chorych na COVID-19 rośnie w zastraszającym tempie. Rząd zdecydował, że kolejne branże muszą ograniczyć lub zaprzestać działalności. Jak w tym kontekście wygląda sytuacja pracowników? Dane za października nie zostały jeszcze podsumowane, a we wrześniu stopa bezrobocia w powiecie wolsztyńskim wynosiła 2,3 procent, podczas gdy w lipcu i sierpniu było to 2,1 proc. W powiecie grodziskim bezrobocie we wrześniu osiągnęło 4,1 procent i w porównaniu do dwóch poprzednich miesięcy wzrosło o 0,2 procent. Z kolei w Nowym Tomyślu w analogicznym okresie wzrosło ono o 0,1 procent i wyniosło 3,1 procent. We wszystkich Powiatowych Urzędach Pracy bezrobotnych przybywa z każdym miesiącem. W powiecie wolsztyńskim na koniec października było ich o prawie 60 więcej niż w lipcu, a w powiatach grodziskim i nowotomyskim liczba zarejestrowanych osób wzrosła o blisko 30.

– Dużym zaskoczeniem jest dla nas fakt, że wiele osób rejestrujących się to osoby, które same zrezygnowały z pracy – mówi dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Wolsztynie, Sylwia Tomiak – Rozynek i zaznacza, że trudno powiedzieć czy wynika to z sugestii pracodawców czy innych przyczyn. – Faktem jest, że z takim wpisem w świadectwie pracy bezrobotny przez pierwsze trzy miesiące nie ma prawa do zasiłku – podkreśla. Nie wiadomo też, co miałyby zyskać firmy, bo warunkiem umorzenia pożyczki dla mikroprzedsiębiorców, przyznawanej przez Polski Fundusz Rozwoju jest utrzymanie liczby zatrudnionych przez 12 miesięcy. Inaczej właściciel firmy musi oddać część pieniędzy. Druga grupa świeżo zarejestrowanych to osoby długotrwale bezrobotne, które teraz postanowiły przyjść do pośredniaka. – Z moich rozmów z koleżankami z innych powiatów wynika, że w ich urzędach sytuacja jest podobna – mówi Tomiak – Rozynek.

Szefowa wolsztyńskiego urzędu pracy zaznacza, że nie można wskazać branż, ani firm w regionie, w których pracownicy są zwalniani. Nie było też zwolnień grupowych. Tomiak – Rozynek podkreśla, że dostępne ogłoszenia o pracę dotyczą pracowników fizycznych np. do zbiorów pieczarek. Poszukiwane są też księgowe i pracownicy biurowi. – Tych zgłoszeń nie liczymy w setkach, ale jak ktoś chcę znaleźć pracę, to znajdzie – mówi dyrektor PUP w Wolsztynie. Co miesiąc urząd wypłaca kilku osobom, które same znalazły nową pracę, dodatek aktywizacyjny.

JP

Podziel się informacją ...

Zobacz inne

Więcej w News