Śmiercią 62-letniego mieszkańca powiatu wolsztyńskiego zakończyło się zdarzenie, do którego doszło przed godziną w Sączkowie (gm. Przemęt). Mężczyzna uderzył w słup energetyczny stojący tuż przy skrzyżowaniu. Mimo szybkiej reakcji ratowników i długiej reanimacji, 62-latkowi nie udało się przywrócić czynności życiowych. – Mężczyzna zmarł – mówi asp. sztab. Wojciech Adamczyk z wolsztyńskiej policji. Jak dodaje, obecnie nie wiadomo, co przyczyniło się do zdarzenia.
Do podobnego wypadku doszło w styczniu w Nowym Tomyślu. W słup uderzył 70-letni mężczyzna, który po wypadku wyszedł jeszcze z samochodu i wtedy stracił przytomność. – Strażacy będący na miejscu czterokrotnie podejmowali próbę reanimacji przy użyciu defibrylatora. Następnie mężczyznę przejęli ratownicy z karetki pogotowia i został on przewieziony do szpitala – precyzował później kpt. Damian Żukrowski z nowotomyskiej straży informując później, że życia 70-latka nie udało się uratować.
JP